wtorek, 28 marca 2017

WYZWANIE "KRZESŁA" - R JAK RELATIONSHIP, CZYLI ZWIĄZEK

Dzisiaj Wam powiem, dlaczego kobiety nie doceniają męskiego chęci przyjaźni na zasadzie partnerstwa. O co chodzi? Zapraszam do lektury.


Na pewno zdarza się tak, że mąż prosi Was, żebyście razem coś obejrzeli. Co wówczas robicie? Pewnie siadacie koło niego i oglądacie. On czasem komentuje, a czasem milczy. A Ty? Jeśli jesteś typową kobietą, myślisz o tym, co masz do zrobienia: pranie, sprzątanie, zmywanie, o! tam jest papruszek!. W końcu zaczynasz robić to, co Ci krąży po głowie, bo przecież i tak nic nie robicie. A dla niego? Dla niego właśnie trwa najfajniejsza chwila u boku ukochanej żony.
Czemu mężczyzna uwielbia "ciszę" z żoną? Nie mam pojęcia, ale na przykładzie własnego małżeństwa i wielu małżeństw, które znam, powiem: UWIELBIAJĄ!
Czy Biblia wspomina coś o przyjaźni w miłości? Ależ TAK!
Pieśń Salomona najpierw wprowadza nas w namiętność, a potem, gdy żona mówi, jak cudowny jest jej mąż ("jeden na dziesięć tysięcy"), mówi: "to mój ukochany i mój przyjaciel." Żona, chcąc pokazać mężowi swoją sympatię, będzie cierpliwa, gdy ten poprosi, by ona po prostu z nim pobyła. Gdy on woła ją "na wspólną telewizję", pracuje nad ich relacją w sposób ważny, ale dla niej zupełnie niezrozumiały. Mężczyźni zdecydowanie wolą się komunikować "ramię w ramię", a nie "twarzą w twarz" i zazwyczaj dają temu wyraz na wiele różnych sposobów. W niecały rok po ślubie, siedziałam z moim mężem, oglądając serial "Fargo". Gdy odcinek się skończył, sarknęłam, że tylko oglądamy, a nie rozmawiamy. Mój mąż spojrzał na mnie i powiedział: "Ale ja chcę być z tobą. Wystarczy, że jesteś."
O co w tym w ogóle chodzi? Ano o to, że pewnego dnia chłopiec staje się mężczyzną, spotyka dziewczynę, żeni się i w swojej męskości chce być z nią ramię w ramię, przez całe życie. Jego oczekiwania są proste: bądźmy po prostu razem. Początkowo, dla niej to żaden problem. Ale potem pojawia się piątka dzieci i siedem ton prania. A ona chce rozmowy, a nie wspólnego milczenia. Dla niej rozmowa to budowanie więzi, a brak wymiany myśli to jakiś absurd!
Czy nam, kobietom "opłaca" się znosić to męskie zachowanie? TAK. Możecie mi wierzyć lub nie, ale Twój mąż ma potrzebę Tobie zupełnie obcą i nienaturalną kobiecej naturze. Ale, gdy siedzisz z nim, po prostu jesteś, jego czułość do Ciebie będzie rosła. Nie ma w tym wiele sensu (dla nas, kobiet), ale on po prostu potrzebuje, żebyś była obok. Czy to wiele? Biorąc pod uwagę, ile możesz zyskać - nie.

A w garści konkretów:

Twój Mąż będzie czuł, jak wartościowa jest dla Ciebie, Jego przyjaźń, jeśli Ty:

# będziesz go zachęcać do spędzania czasu w samotności, co na pewno go zmobilizuje do dbania o Waszą relację;
# powiesz, że Go lubisz i Mu to będziesz okazywać (on wie, że czujesz miłość, ale czy go lubisz?);
# nie potępisz go za czas spędzany z kolegami; 
# będziesz szanować Jego przyjaźnie;
# będziesz z nim, gdy coś robi (nie zawsze, ale czasem wyjdź z inicjatywą);
# dasz mu szansę na otworzenie się przed Tobą, nie rozpoczynając rozmowy pierwsza, ale czekając, aż on zacznie.

Brak komentarzy: